Pierwsza jazda Mitsubishi Space Gear za nami.
Jak pamiętasz, udało się kupić auto w Szwajcarii, załatwić wszystkie formalności i w miniony długi weekend udało się legalnie i oficjalnie pojechać gdzieś nowym samochodem.
Jako że pakiet startowy przed nami, wybraliśmy się stosunkowo niedaleko – aby w razie jakiegoś problemu, łatwo było ściągnąć auto do domu …
Jazda po asfalcie
Najpierw asfaltowa dojazdówka – prędkość przelotowa 100-110 km/h do osiągnięcia i utrzymania bez problemu – bo do 120km/h to ok 3000obr/min. Czyli silnik pracuje w niskim zakresie obrotów, jest cichy no i jazda jest ekonomiczniejsza ale bez zamęczania silnika. Mówimy oczywiście o silniku benzynowym 2.4 .
Jazda po drogach szutrowych
Space Gear 4×4 marnuje się na asfalcie – to wiadomo, więc polataliśmy również po szutrach.
“Lata się” dobrze. Samochód mimo swoich gabarytów i wysokiego środka ciężkości sprawnie jedzie i jest stabilny zarówno na nierównościach jak i zakrętach. Trzeba się oczywiście przyzwyczaić że to nieduży ale jednak bus a nie “rasowa terenówka”. Zresztą pozycja za kierownicą i wysoko umieszczony fotel na bieżąco nam o tym przypomina.
Przyzwyczaiłem się do jazdy wszystkimi chyba terenowymi Suzukami, więc muszę zapamiętać że puste auto wazy blisko 2 tony. Ale przecież tyle ważą teraz małe SUVy czy duże osobówki więc o trwałość dróg i mostów na razie nie muszę się martwić…
Jazda w terenie
Pierwsza jazda Mitsubishi Space Gear 4×4, nie była by pełna, gdyby nie zjechać z szutrów w “teren”. Auto jest standardowe – tak jak przyjechało od poprzedniego właściciela, tak jeździłem. Czyli zimowe opony, standardowe zawieszenie itp.
Na szczęście okazało się że to co testowo pokonywałem wszystkimi moimi dotychczasowymi samochodami (przed modyfikacjami) “Delica” pokonała równie sprawnie.
Przyzwyczajony jestem do niezbyt dużych wykrzyży więc to nie było zaskoczenia. Po prostu auto krzyżuje się poprawnie na tym standardowym nieco zużytym zawieszeniu – zobaczymy jak będzie po zmianach.
Siedzimy wysoko, koła są mocno wysunięte do przodu więc manewrowanie w ciasnym terenie jest przyjemne. Auto jest długie więc często sprawdzić trzeba jak “zachodzi” na zakrętach 🙂
Nie mam więcej zdjęć – ale uzupełnię ten błąd wkrótce…
Podsumowanie:
- trasa – w trasie to auto dla kogoś, kto lubi stałą równą jazdę ale wyprzedzanie nie stanowi problemu, jeśli będziemy pamiętali że silnik 2.4 to tylko 128KM,
- sutry – stabilnie jak w każdym samochodzie z niezależnym zawieszeniem z przodu i sztywnym mostem z tyłu,
- teren – wykrzyże mogłyby być większe, ale to jeszcze sprawdzimy na jakimś lepszym zawieszeniu a nie wybitym 20-letnim standardzie. Auto jest długie. Ma krótki przód więc łatwo jest nim manewrować. Skręt mógłby być lepszy ale nie wiem czy byłoby to do zrobienia w tym długim samochodzie.
Jazda Space Gear 4×4 to mimo wytłuczonego zawieszenia i zimowych małych opon miło mnie zaskoczyła.
Bałem się że będzie bardziej odczuwalny gabaryt samochodu – jednak wbrew pozorom auto nie jest aż tak duże. Szerokość auta to tylko 165cm – Patrol Y61 ma ok 180cm. Długość to około 4,5m – porównując znów do 5-cio metrowego Patrola wskazuje że auto jest wręcz nieduże 🙂 a jednak zaskakuje przestronnością. Wymiary aut znaleźć można np. na autocentrum.pl
Standardowe 8-osób (na tyle jest zarejestrowany) mieści się na krótkich przejazdach bez problemu. Z przodu siedzi się wysoko i dość pionowo, tylna (środkowa) kanapa jest fajna dla dwóch osób – trzecia może czuć się nieco pokrzywdzona siedząc na rozkładanym foteliku – jednak ten fotelik wyposażony jest w standardowy pas bezpieczeństwa. Na dłuższych trasach wg mnie w ostatnim trzecim rzędzie powinny siedzieć dwie a nie trzy osoby. Kanapa jest tak skonstruowana że osoba “w środku” siedzi na łączeniu foteli.
Pierwsza jazda Mitsubishi Space Gear 4×4 za nami… pozostaje teraz zająć się pakietem startowym…
K.